No siemanko mordki. Tak tak wiem wiem. Coś się obijałam ostatnio ale kurde.. Czas tak zapierdala.
Czyżby dziś ELDO ?! Tak, tak tak i jeszcze raz tak. Poeta mistrz. No dobra, dajemy dobre rapsy. Opisy 1 z 978324747587 tekstów Eldoki. Cóż, tak dobry, że opisanie wszystkiego jest chyba nie możliwe. :D
~ Mam złą jesień przyjacielu to nie żal, tak już jest,
Wiem, psychikę hartowałem jak stal.
~ To dla mnie ważne, to płynie w każdej mojej żyle.
~ Ja patrzyłem z bliska, to boli lecz to obowiązek stać obok i wytrwać.
~ Kochaj życie jak wariat, wal w pysk jeśli trzeba.
~ Podpal świat dla tej jednej - spal w cholerę, słuchaj serca -
Dni na ziemi nie mamy za wiele.
~ Chociaż doświadczenie ponoć uczy, pamiętniku, los kuje,
Ja czasem się zastanawiam czy wstanę kiedy - znów upadam.
~ Git, życie jest, starczy nie wymagam, biorę - dziękuję,
I dalej się zastanawiam.
~ Pamiętniku, wiesz wszystko, świat jest dziwny,
Czasem nie wierzę, w usprawiedliwienia dla naiwnych.
~ Nie kumam, wolno więcej jeśli tylko coś umiesz,
Pierś medali chuja warta gdy masz pusto w rozumie.
~ Nie pasuję i drażnię, nie wiem jak się poruszać i mam jedynie wyobraźnię.
~ Umiem w chwili dostrzec piękno, wierzę w to że serce się nie myli,
Nazwij to jak chcesz, wyśmiej, ja wyśmieję twój pesymizm.
~ Wiara to skarb, bez wiary wola jest jedynie potencjałem,
Niewypałem, skarbem w magazynie.
~ Krótka chwila i nikt z nas tego nie zmieni
A życie kiedyś da Ci mocny znak by je docenić.
~ Nowe nici tka, młyn losu mieli
Cały świat w to gra, niektórzy reguł zapomnieli.
~ I odpaść prosto w ramiona żalu
Wejść do jaskini i już nigdy nie wyjść z ukrycia.
~ Ja mam pretensje do siebie jedynie.
A życie ćpam je ostro i wstrzykuje sobie w żyłę.
~ To motyl, ja pielęgnuje je jak umiem.
Chcę w nim słuchać serca, nie polegać tylko na rozumie.
~ Nigdy? Nigdy nie lubiłem tego słowa
Trzeba wiedzieć, jak użyć, żeby nigdy nie żałować.
~ Nigdy nie chciałem podziwu
Zawsze chciałem wiedzieć, co czujesz.
~ Trzy słowa. Uważaj, możesz żałować
Nigdy, zawsze, na pewno - pułapka gotowa.
~ Bardziej wiem czy wierzę, może robię to z błędem.
Za dużo może, chciałbym w końcu by coś było.
~ Ty, jakie nadzieje lokujesz w tym świecie, po co?
Utracisz dni na marzenia w ciągłej walce o coś.
~ Moje życie, wady, twoje pretensje,
Moje wybory, winy, moje konsekwencje.
~ Mam Cię dość, raz Cię strzelić to za mało.
~Rozum przejmuje stery, patrz, walcz o świat
Tylko ten wokół siebie bo reszta ma swój los.
~ To przyjaciel, to wróg, zawsze obok, a ja?
Dzisiaj czuję, ze ja chcę być z Tobą.
~ Nie ma sensu mu ufać, warto bacznie się przyglądać.
~ Ja, budujemy razem czasem w gniewie ,
To ja, tak ciekawy Ciebie.
~ Wokół szczęśliwi jak ja obcy..
Wzrok w podłogę, myśli gdzieś ze sobą prowadzą rozmowę.
~ Życie to szuja- wołał ktoś, miał rację
Gdy kontrolują, cię niekontrolowane sytuacje.
~ Kieliszki puste- serce zbyt pełne
Myśli utopione w wódce- bagno bezdenne.
~ Wolę jak głupiec- nic nie wiem, nic nie czuję, nie chcę, niczego nie rozumiem.
~ Miłość ślepa, bo warunków nie rozliczam.
Z korzyści trzysta, to ona zawsze mnie podlicza.
~ mają boya bo każdy chce z nią kroki stawiać,
ale żaden nie ma jaj, by być sobą i nie udawać.
~ Ona wciąż krzyczy, każdy z nich wciąż milczy.
~ Oni szepczą jej czule, ale to ja z nią tańczę,
W końcu to zrozumie, że to z nich ja o nią walczę.
~ Życie szturmem bierz, tępych durni mijaj obok,
Wiem, pięknie kokietują, ale Ty, proszę, bądź sobą.
~ Tracę nerwy, bo zostawić tu na chwilę Ciebie samą,
Zaraz się chamy pchają całą zgrają.